Uwielbiam tarty. Uwielbiam połączenie kruchego, niezbyt słodkiego ciasta, z lekkim śmietanowym kremem i owocami. Gdyby nie to, że nie lubię zagniatać ciasta, piekłabym kruche tarty, tarteletki i babeczki chyba codziennie - na słodko i na słono. Chyba któregoś razu muszę zrobić większą partię ciasta i pomrozić, żeby następnym razem było mi łatwiej ;)
Nie miałam fasoli do obciążenia ciasta, dlatego jedna tarta trochę się napowietrzyła podczas pieczenia, ale trudno się mówi - wszelkie niedoskonałości czynią świat bardziej naturalnym.
Składniki na ciasto:
- 200g mąki tortowej
- 100g masła
- 100g cukru pudru
- 2 żółtka
Składniki zagnieść aż do całkowitego ich połączenia. Żółtka i masło powinny być zimne. Odłożyć do lodówki zawinięte w folię ciasto na pół godziny. Po tym czasie wyłożyć foremki papierem do pieczenia i ciastem. Piec 25 minut w 180 stopniach (lub dostosować czas i temperaturę indywidualnie do swojego piekarnika - z doświadczenia wiem, że każdy grzeje odrobinę inaczej).
W tym czasie przygotować krem:
- 2 białka
- 2 łyżki cukru pudru
- szczypta soli
- 250g serka mascarpone
- 250g śmietany 36%
- 2 łyżki cukru waniliowego
Wpierw ubić pianę z białek, stopniowo dodając cukier puder i szczyptę soli - jak na bezę. Odstawić do lodówki. W oddzielnej misce ubić mikserem śmietanę z serkiem i cukrem waniliowym, przez około 5 minut. Następnie delikatnie, ale dokładnie połączyć pianę z masą śmietanową i odstawić do lodówki na czas studzenia ciasta.
Pokroić wybrane owoce. U mnie są to banany i kiwi, oddzielnie na każdej tarcie. Można zrobić jedną większą tartę i ułożyć te owoce na zmianę obok siebie. Można użyć w zasadzie dowolnych owoców - teraz jest sezon truskawkowy, więc te małe czerwone pyszności nadają się obecnie idealnie.
Gotowe tarty przykryć folią i odstawić na dwie godziny do lodówki.
Tartę z bananami posypałam czekoladową posypką...
... a tartę z kiwi - wiórkami kokosowymi :))
Oczywiście same owoce są wystarczające, ja jednak chciałam ciasto trochę udekorować z wierzchu.
Mam nadzieję, że jak wrócę z pracy, to coś jeszcze dla mnie zostanie...
Korzystałam z tego przepisu.
Smacznego! :)
Jeszcze nigdy nie robiłam tarty. Najwyższy czas spróbować!
OdpowiedzUsuńtarta to jedno z moich najulubieńszych ciast, szczerze polecam :)
Usuńpozdrawiam,
Ewa
bardzo apetyczne te Twoje tarty! :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :)
Usuńpozdrawiam,
Ewa