sobota, 2 lutego 2013

Kobieteria na warsztat

Warsztaty organizowane przez stowarzyszenie Kobieteria odbyły się w listopadzie :-)

W warsztatach jako takich nie uczestniczyłam, ale Kulinarki zajęły się cateringiem na tę imprezę.

Ja załapałam się na sobotę, w którą przygotowywałyśmy jedzonko z Hanią i Edytą:


Edyta zrobiła marchewkowe żelki, które zdobyły uznanie nie tylko wśród dzieci oraz ciasteczka bananowo-daktylowe, a słupki warzyw oraz jogurtowo-ziołowy dip Hani zrobiły istną furorę!

 Ja przygotowałam:



Pastę z czarnych oliwek, wzorowaną na tapenadzie


Duży słój odsączonych i bezpestkowych oliwek trzeba zmiksować z paczką płatków migdałowych, pieprzem, świeżą bazylią, oliwą z oliwek i dwoma małymi filecikami anchovies. Nie dodawać soli! Ozdobić z góry płatkami migdałów, podawać z krakersami, macą lub pumperniklem.


Mocno czekoladowe brownie:



Jak zawsze z tego samego przepisu: na blaszkę ciasta zużywam sześć jajek, 100 gram mąki, kostkę masła, dwie tabliczki gorzkiej czekolady, pół szklanki cukru (bez cukru też jest dobre, gdy robiłam to ciasto, to akurat cukru mi zabrakło, dodałam łyżkę cukru brązowego jedynie, bo tyle mi zostało, i w zupełności wystarczyło). Przepis zaczerpnęłam z Wysokich Obcasów - tam podane jest 300g cukru, ale to stanowczo za dużo!

Jak to zrobić: czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej z masłem, jajka zmiksować z cukrem, następnie dodać mąkę, gdy czekolada z masłem wystygną, połączyć obie masy, wylać do blaszki lub innej formy, zapiekać ok. 20min. w 180 stopniach i już. Robi się banalnie prosto i błyskawicznie szybko, a na dodatek można robić to ciasto na wiele sposobów: począwszy od dodania do niego owoców różnego rodzaju, przez wszelkie bakalie, orzechy, aromaty po kandyzowane owoce.

W planach mam zrobienie "Whitie" czyli brownie z białej czekolady, w formie do muffinek, z dodatkiem czarnej porzeczki. Muszę tylko pamiętać w końcu, aby kupić białą czekoladę ;)


Oraz trójkolorowe koreczki:


Na wykałaczkę należy nadziać pokrojone w kawałki ser żółty, paprykę oraz świeżego ogórka. można doprawić solą, pieprzem i ziołami bądź serwować z pysznym dipem Hani :-)
 
 


2 komentarze:

  1. uwielbiam korzystać z warsztatów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. no wiadomo, zwłaszcza, jak coś smacznego dają w przerwie między jednymi warsztatami a drugi ;)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń