poniedziałek, 3 września 2012

Kilka przepisów i usprawiedliwienie

Powoli zaczynam pracę :) 

W związku z tym na moim blogu chwilowy zastój... Przez poprzednie trzy tygodnie wracałam później, niż W., obiad jakiś na ogół już na mnie czekał, więc nie bardzo gotowałam. Czasem w ogóle mi się nie chciało jeść, najwyżej kęs czegoś na zagłuszenie głodu, po czym oglądałam głupie seriale (w stylu Dr Quinn) dla relaksu (czyli tak zwanego odmóżdżenia). W weekendy z kolei nie chciało mi się robić zdjęć potrawom albo zapominałam, co konkretnie dodawałam, podczas ich przygotowywania ;) Dlatego też nowych przepisów ostatnio tu nie było.

Teraz jednak zamierzam trochę to nadrobić - nie obiecuję regularnych wpisów, ale coś się na pewno pojawi. Dziś kilka zaległych propozycji, o których przypomniałam sobie przeglądając zdjęcia.


Pasta jajeczna

- 6 ugotowanych na twardo i posiekanych w drobną kostkę jaj
- mała garść posiekanego w cienkie paseczki szczypioru
- garść startego na drobnych oczkach żółtego sera
- trochę jogurtu naturalnego
- sól i pieprz do smaku

 Wszystkie składniki wymieszać, podawać na kromkach pieczywa, przybrane kiełkami i/lub pomidorem :)

Z takimi razowymi bułeczkami pasta na pewno dobrze smakuje :)






Bułki upiekłam któregoś razu... ale przepisu nie będzie, bo improwizowałam ;) Zrobiłam je z mąki pełnoziarnistej, te okrągłe mają w środku szynkę, ser i zioła prowansalskie, a te podłużne - kminek, sezam i rozmaryn. Były dobre, choć trochę za słodkie :P














Sałatki pomidorowe

dwie wersje


- pomidory - papryka - zielona część pora - bazylia - sól - pieprz - oliwa















- pomidory - cebula - oliwa - liście kolendry, bazylii i mięty - pieprz ziołowy - świeże chili bez pestek - sól - pieprz

(bez zdjęcia)


Marynata do kurczaka

- pół szklanki miodu
- przyprawa chińska 5 smaków (koper włoski, pieprz czarny, cynamon, goździki, sól, kmin rzymski)
- kawałek startego korzenia imbiru
- sprasowany czosnek
- ostra i słodka papryka w proszku
- sól i pieprz

Składniki marynaty wymieszać, dokładnie pokryć nią kurczaka. Zamarynować mięso kilka godzin/całą noc lub piec od razu. W trakcie pieczenia podlewać mięso z wierzchu wytwarzającym się sokiem, dzięki dodatkowi miodu zrobi się słodko-pikantna chrupiąca skórka. Podawać z ziemniakami z wody i sałatką z pomidorów.



Na jutro marynują się też małe ćwiartki z kurczaka w marynacie zupełnie improwizowanej - sos worcestershire, koncentrat pomidorowy, gałązki rozmarynu i przyprawa czosnkowa (czosnek, tymianek, cebula, estragon, trybula, rozmaryn). Jutro upiekę i jeśli wyjdzie dobre, to wrzucę zdjęcia :)



No i na koniec przepis z dzisiejszego obiadu na szybko, czyli w mojej ulubionej wersji ;) kombinacja przypadkowa, z tego, co było w lodówce. No, prawie było, bo kurczaka musiałam kupić ;)

- podwójna pierś z kurczaka
- czosnek
- pół dużej cebuli
- pół świeżej czerwonej papryki
- dwa paski papryki konserwowej
- mała papryczka chili (można zrezygnować z pestek, ja dodałam ich połowę i było ostro :D )
- kukurydza konserwowa (jak ktoś chce wydłubywać ziarenka, to może użyć świeżą ;) )
- curry, sól, słodka papryka w proszku

Pokrojone w kostkę pierś z kurczaka, cebulę i czosnek podsmażyć na niewielkiej ilości oleju, kiedy mięso się zetnie - dodać papryki pokrojone w kawałki i kukurydzę. Dolać około pół szklanki wody, doprawić curry, papryką i szczyptą soli i dusić, aż woda wyparuje i wytworzy się sos (całość zajmuje 20-30 minut, więc w tym czasie można ugotować brązowy ryż do tego :) ).




Pierś z kurczaka, warzywa i przyprawy to nasza ulubiona kombinacja składników - niedroga, prosta, a jednocześnie pełna i dająca duże pole do popisu. Smaki można zmieniać wedle upodobań, dostępności produktów, sezonu, zasobów portfela. Przyprawami modyfikuje się smak, w zależności od tego, w którą stronę zmierzamy - kuchni włoskiej, indyjskiej czy meksykańskiej. Kurczaka można zastąpić innym mięsem, a stąd już tylko mały krok, np. do indyjskiego czy tajskiego curry albo czegoś na wzór gyrosa. Taki sos można też zawinąć w tortillę albo ułożyć na pizzy. Podobnie można różnicować dodatki - każda wersja dobrze smakuje z kaszą, ryżem, ziemniakami, makaronem i pieczywem, wszystko zależy od aktualnych preferencji smakowych :)



Smacznego! :)



4 komentarze:

  1. O, ten obiad mi się podoba. :) A sałatki z dodatkiem pomidorów ostatnio robię codziennie, są pyszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)

      Ja na ogół jadałam pomidory w postaci czystej - bez dodatków - ale w tym roku tych najlepszych, od Babci, nie miałam, ze względów czysto technicznych - nie było jak ich przemieszczać. Dlatego te sklepowe starałam się jakoś wzbogacać innymi smakami. Raczej było nieźle ;)

      Usuń
  2. Wygląda przepysznie ten obiadek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i na zdrowie!

      Pierś kurczaka można też zastąpić piersią indyczą, a warzywa są oczywiście zależne od preferencji smakowych tych, którzy jedzą dane danie ;)

      Polecam eksperymenty ze smakami :)

      Usuń